O co chodzi z tym przeglądem?

W przeglądzie kotła gazowego czy pompy ciepła nie chodzi o to, żeby je odkurzyć, „posmyrać” pędzelkiem, postać przy urządzeniu przez 15 minut, a na koniec powiedzieć, że wszystko jest ok, zabrać pieniądze i powiedzieć do zobaczenia za rok, a w międzyczasie to nawet do mnie nie dzwońcie.

Takie podejście jest niewłściwe, choć niestety duża część ludzi mówiących o sobe „serwisant” tak właśnie postępuje.

Przeglad urządzenia grzewczego można porównać do wizyty w serwisie samochodowym, gdzie oddajemy samochód na okresowy przegląd, podczas którego mechanik ma sprawdzić stan zawieszenia, hamulców, wymienić olej i filtry. O wszystkich nieprawidłowościach powinien nas poinformować (bo od tego zależy nasze bezpieczeństwo), a niezbędne materiały eksploatacyjne wymienić. Niestety, bardzo często tak się nie dzieje.

Pozorna oszczędność na cenie uslugi staje się Twoją stratą. Bo to raczej żadna oszczędność gdy płacisz za coś, co nie zostało zrobione.